Od islamofobii do hizmetofobii
Pewna ważna postać, chwaląc znanego intelektualistę z Afryki Zachodniej, powiedziała: „Chciałbym abyśmy my [Turcja] również mieli uczonych cechujących się tak wyraźną dalekowzrocznością.
Człowiek ten miał rację, ponieważ intelektualista, o którym mówił, dostarcza innym znakomitego przykładu poprzez swoją pracę oraz styl życia. Jednak równocześnie mylił się też w pewnym sensie, gdyż mamy kilku uczonych, którzy wywierają potężny wpływ na życie intelektualne.
Oto kolejny fakt dla osoby, która twierdzi, że nie mamy takich myślicieli. Uczony z Afryki Zachodniej, o którym mowa, uważnie śledzi rozwój Turcji oraz uczy się na podstawie swoich spostrzeżeń. Jego działania są wręcz inspirowane pomysłami muzułmańskiego uczonego Fethullaha Gülena. Oświadcza również w bliskich mu kręgach, że „ prace Gülena zawierają wiedzę i wgląd”. Dlatego też poprowadził on konferencję na temat Ruchu Gülena w swoim kraju.
Niestety nie udało nam się zauważyć, że osoba której szukamy znajduje się tuż obok nas. Możemy ją dostrzec jedynie wtedy, gdy porzucimy nasze uprzedzenia.
Podczas spotkania, które odbyło się w 1994 roku w hotelu Dedeman, w Ankarze słowa Gülena miały rewolucyjny charakter dla ruchów muzułmańskich, ponieważ w okresie tym wygłaszanie pozytywnych opinii na temat demokracji raczej nie przysparzało korzyści muzułmańskiemu uczonemu.
Podobnie wiele osób było zaskoczonych po przeczytaniu jego wywiadu z Nuriyem Akmanem, przeprowadzonego w 2004 roku. Gdy mówił: „nienawidzę Osamy bin Ladena, ponieważ splamił on nieskazitelne oblicze islamu”, wiele osób nie miało pojęcia o działalności terrorystycznej Osamy. W rzeczywistości, niektóre środowiska wręcz przedstawiały go, jako bohatera. Są na to setki przykładów. Znaczenie przestróg Gülena, które nie były w tym czasie rozumiane, zostało ostatecznie zaakceptowane.
Obecnie Gülen czyni równie znaczące uwagi. Sugeruje on życie proste, bez zbytniej troski o dobra doczesne, czy też pragnienie sławy. A każda zainspirowana jego naukami osoba czuje się zobligowana do działania w sposób bardziej odpowiedzialny.
Słuchając radia Cihan, byłem w stanie zrozumieć, że rozmyślałem przez długi czas nie osiągnąwszy zrozumienia. W przemówieniu opublikowanym na herkul.org, stronie internetowej, która regularnie udostępnia jego wypowiedzi, Gülen mówił: „Tak, jak Zachód cierpi z powodu islamofobii, tak Turcja cierpi na wspólnotofobię i rozprzestrzenia ją.”
Islamofobia jest nowym sprawdzianem dla ludzkości.
Niestety, niektórzy starają się zrównać islam, który zachęca ludzi do pokoju i braterstwa, ze zbrodnia przeciwko ludzkości, jaką jest terroryzm. Oczywiście muzułmanie również odegrali swoją rolę w kształtowaniu tych błędnych przekonań. Niezdolność szczerych muzułmanów do określenia właściwego dyskursu w celu rozwiązywania dzisiejszych problemów zrzuca ogromną odpowiedzialność na nasze barki. Ponadto, istnieją barbarzyńskie grupy ignorantów, które dopuszczają się aktów terroru oraz zamachów bombowych, zabijając ludzi w imię islamu. Gülena mówi – „Ci ludzie niszczą prestiż islamu”. Czyż nie ma racji?
Wspólnotofobia jest nowym sprawdzianem dla muzułmanów.
Musimy z żalem i wstydem zauważyć, że wspólnotofobia rozprzestrzenia się niczym śmiertelny wirus. Kiedy zauważasz, że zyskuje ona charakter szaleństwa poprzez w artykuły, rubryki, przemówienia oraz plotki kierowane pod adresem ruchu Gülena, masz uczucie żalu i obowiązku modlenia się za ponowne odrodzenie się braterstwa. „O Boże, który przemieniasz wszystkie serca, pozwól memu sercu trwać w twojej religii”. Niestety! Cielesna dusza nie pozwala egoizmowi odejść.
W tym miejscu warto byłoby wyjaśnić kilka ważnych kwestii. Wspólnoty oraz bractwa religijne należą do realiów społecznych w tym kraju, a ich siła opiera się na działalności wolontariuszy. Żadna z tych wspólnot nie stara się walczyć z państwem. Masy modlących się słowami - „niech Bóg broni ojczyzny” - nigdy nie otrzymały finansowego wsparcia od państwa. I nie powinny. Jeśli ta unikalna struktura zostałaby uszkodzona, jej odwieczny charakter uległby dramatycznej zmianie, a więzi miłości pomiędzy ludźmi zostałyby zerwane.
Istotą wszelkich wspólnot jest człowiek. Przyjmują one z zadowoleniem i przyjmować powinny wszystkich ludzi, bez względu na ich polityczne lub społeczne korzenie. Jeśli ta wyjątkowa jedność zostanie ograniczona do poziomu ugrupowania politycznego, jej głęboko zakorzeniona tradycja ulegnie zatarciu. Bardzo trudno jest ocenić stosunek do państwa niektórych „ islamskich publicystów”. Ci, którzy wykrzykiwali slogany „ państwo świeckie musi upaść” uważają siebie za przedstawicieli narodu. Wstydźcie się! Wstydźcie się!
Państwo nie jest złe ani dobre! Tak, jak demonizowanie państwa w przeszłości było złe, tak też adorowanie go jest błędem. Państwo jest niczym innym, jak tylko narzędziem zapewniającym bezpieczeństwo jednostki, wymierzającym sprawiedliwość oraz zapewniającym pomoc wszystkim swym obywatelom w jednakowy sposób. Ponieważ państwo zapewnia pomoc ludziom, zostało wyposażone w instytucje zbierające podatki. Felietoniści, którzy uświęcają państwo, tytułują siebie „prawdziwymi powiernikami państwa” oraz przedstawiają taka postawę, jako muzułmańską – znaleźli się w niewłaściwym miejscu. Nie rozumieją zupełnie istoty wspólnot religijnych oraz bractw. Walczą ze swym odbiciem w lustrze, raniąc w ten sposób jedynie siebie.
Powinniśmy docenić wartość uczonych, którzy pracują dniami i nocami, aby kształtować postawy ludzi pobożnych. Ci, którzy obmyli każde nasiono swymi własnymi łzami, mogą zapomnieć wyrządzone im krzywdy, ale po przekroczeniu pewnego punktu staje się to przywilejem nie ich, lecz Jego [Boga]. I bez wątpienia On właśnie jest prawdziwym właścicielem wszystkiego.
- Utworzono .