Fundacja Dziennikarzy i Pisarzy (GYV) wzywa Prezydenta Güla do zbadania nacisków w obrębie sądownictwa
Fundacja Dziennikarzy i Pisarzy (GYV), której honorowym przewodniczącym jest turecki kaznodzieja oraz uczony islamu, Fethullah Gülen, stwierdziła że przeciwko Gülenowi dokonywana jest zbrodnia nienawiści. GYV wezwała również prezydenta Abdullaha Güla do przejęcia inicjatywy w badaniu nacisków, jakie obserwowane są ostatnio ze strony władz wykonawczych wobec tureckiego systemu sądownictwa.
W poniedziałek GYV zorganizowała konferencję prasową by ustosunkować się do zarzutów wobec ruchu Hizmet oraz zareagować na, jak się przyjmuje, czarną propagandę skierowaną przeciwko wspólnocie oraz Gülenowi, prowadzoną przez kręgi ściśle związane z Partią Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Ma ona dotyczyć skandalu, jaki wybuchł w grudniu 2013r., w który byli zamieszani synowie ministrów, spora liczba urzędników oraz dobrze rozpoznawani przedsiębiorcy. Urzędnicy oskarżyli ruch Hizmet o branie udziału w spisku i wykorzystanie dochodzeń korupcyjnych w celu destrukcji rządu.
Przewodniczący fundacji Mustafa Yesil powiedział, że miały miejsce pewne nieprzyjemne wydarzenia, budzące obawy o stan demokracji, rządy prawa, niezależność sądownictwa, a także o wolność słowa w tym kraju. Yesil wyliczał, iż ograniczanie wolności słowa, stawianie przeszkód na drodze do wolnej przedsiębiorczości, naruszające prawo do prywatności nielegalne podsłuchiwanie rozmów, stojące w sprzeczności z konstytucją, masowe profilowanie ludności ze względu na jej przekonania religijne bądź polityczne, przeprowadzenie czystek wśród urzędników publicznych w toku działań pozasądowych, wywieranie presji na media i uciszanie dziennikarzy, dyskryminowanie zwolenników ruchu Hizmet, ograniczanie wolności w internecie, podejmowanie przez Komitet Szkolnictwa Wyższego (YÖK) prób podporządkowania uniwersytetów rządowi, naciski i groźby wobec biznesmenów, wzrost wykorzystania języka nienawiści, zwiększenie liczby oskarżeń o „zdradę”, podejmowane przez rząd próby kontrolowania sądów, oraz wiele innych czynników sprawia, że Turcja traci swoją opinię państwa praworządnego.
Yesil powiedział, że GYV wzywa prezydenta Güla do podjęcia działań broniących reguł konstytucyjnych, zapewniających kontrole i równowagę, a także gwarantujących niezależność sądownictwa i praworządność. Dodał też: „społeczeństwo oczekuje wykorzystania przez niego [Gül] swego autorytetu i konstytucyjnej władzy w celu zbadania działań czyniących prawo dysfunkcjonalnym, w zakresie toczącego się śledztwa korupcyjnego. Kluczowym dla prezydenta, który reprezentuje jedność oraz integralność narodu i państwa jest przyjęcie konstruktywnego i aktywnego stosunku do tego procesu, tak, jak niezbędne jest unikanie osłabienia pokoju społecznego, pogrożenia państwa w chaosie oraz represji znacznej części kraju za pomocą polityki. Ma to rozstrzygające znaczenie dla osiągania sprawiedliwości.”
Poproszony o dodatkowe rozwinięcie informacji na temat apelu GYV wobec prezydenta Güla, Yasil powiedział że władza Güla określona jest przez prawo i że ponosi on główną odpowiedzialność za prawidłowe funkcjonowanie państwa, dodając: „Gül ma możliwość zbadania ostatnio występujących bezprawnych działań, masowych przetasowań w szeregach policji i prokuraturze oraz profilowania zarzutów poprzez Państwową Instytucję Audytową (DDK), by zagwarantować funkcjonalność prawa w państwie. My, jako Fundacja Dziennikarzy i Pisarzy, jesteśmy zgodni co do tego, że prezydent powinien wykorzystywać prawnie dostępna mu władzę, jako niezależny jej organ.”
Zapytany, czy kiedykolwiek próbował skontaktować się z prezydentem w celu wyrażenia swojej opinii, Yesil odparł, że bezpośrednio nie miał z nim kontaktu, jednak kontaktował się za pośrednictwem przyjaciół.
Hizmet nigdy nie miał tajnego planu
Stwierdzając, że w ramach współcześnie obranego antydemokratycznego kierunku jesteśmy świadkami prowadzenia intensywnej kampanii przeciwko ruchowi Hizmet, Yesil zwrócił uwagę na liczbę oszczerczych sformułowań używanych przez naczelnych urzędników państwowych, jak „struktury równoległe, „ananasowa republika”, „nielegalna organizacja”, „gang”, „zwolennicy puczu”, „szpiedzy”, „asasyni”, fałszywi mędrcy”, „jałowa świętość”, „fałszywi prorocy”, oraz „czciciele człowieka”. Yesil powiedział jednak, że Hizmet podczas swej 50-cio letniej działalności niejednokrotnie był celem tego typu oszczerczych komentarzy, dodając, że w okresie kontroli wojskowej nad państwem także wysuwano przeciwko wspólnocie podobne zarzuty.
Yesil oznajmił, że po zakończeniu trwającego osiem lat procesu, Gülen został oczyszczony z zarzutów. „Kierowanie w stronę Gülena identycznych oskarżeń, z jakich został on oczyszczony podczas procesu sądowego, można uznać za działania bezprawne. Nie istnieją żadne konkretne dowody, dokumenty ani też nic, co mogłoby uzasadnić te zarzuty.”
W odpowiedzi na zarzuty wymierzone w Hizmet, Yesil powiedział również, że wspólnota ta w swej wieloletniej historii nigdy nie miała żadnego tajnego planu, dodając, że opiera ona całą swoja działalność na edukacji, tolerancji, dialogu oraz pomocy humanitarnej.
W ostatnio ujawnionych nagraniach rozmów, człowiek nazywany „Sulejmanem”, który przedstawia się, jako zwolennik ruchu Hizmet twierdzi, że 78 „uciekinierów” z AKP ustanowi nową partię polityczną. Przyznaje się on również do kontaktów z pro-izraelskimi lobby oraz kręgami finansowymi, a także przewiduje, że rząd premiera Recepa Tayyipa Erdogana wkrótce upadnie.
Pomijając fakt, że przez ostatnich osiem miesięcy Gülen był nielegalnie podsłuchiwany, Yesil zaznaczył, że nigdy nie słyszał o człowieku imieniem Sulejman, ani tym bardziej go nie poznał. Wskazując na język, jakim posługuje się człowiek z nagrania, Yesil podkreślił, że osoba używająca takiej formy wypowiedzi nie może być w żaden sposób związana z ruchem Hizmet. „Ruch Hizmet nigdy nie próbował, ani też nie obierał sobie za cel ingerowania w politykę kraju, bez względu na okresy swej działalności. Postać nazywana Sulejmanem, nie ma związku ze wspólnotą, a ruch Hizmet nie ma nic wspólnego z reprezentowanymi przez tego człowieka poglądami, ani z używanym przez niego językiem.
Prawnicy Gülena wnoszą akt oskarżenia przeciwko „Sulejmanowi”
Komentując sprawę niejakiego Sulejmana, którego głos słyszymy w nagraniach, Erkam Tufan Aytav, wiceprzewodniczący GYV powiedział, że prawnicy Gülena wystosowali prywatny akt oskarżenia przeciwko tej osobie, kimkolwiek ona jest. „Człowiek ten wykorzystuje pewne oświadczenia w celu dyskryminowania ruchu Hizmet i prokuratorzy powinni wszcząć dochodzenie w tej sprawie. A przy okazji, chciałbym zwrócić uwagę na postać innego Sulejmana. Powinniśmy również brać pod uwagę dyrektora generalnego banków, który ma na imię Sulejman [najwyraźniej w nawiązaniu do postaci Sulejmana Arslana, dyrektora generalnego Halbank, w którego mieszkaniu w grudniu znaleziono 4,5 miliona dolarów ukrytych w pudełkach po butach]. Ten sam dyrektor generalny, do którego właściciel dziennika prasowego mówi [w nagraniach rozmów ujawnionych w grudniu]: „Sulejman, proszę wyślij dwa miliony dolarów. Wypłacę pensje dla personelu.” Chce podkreślić konieczność zwrócenia uwagi na „tego” Sulejmana.
W odpowiedzi na pytanie dotyczące niektórych spekulacji mediów, jakoby Gülen zmuszał posłów związanych z partią AK do wycofania się z jej członkostwa, Yesil oznajmił, że Gülen nigdy nie oczekiwał od żadnego polityka, aby ten rezygnował z udziału w którejkolwiek partii. Przywołując rezygnacje byłego wiceprezesa AKP Hakana Sukura, która pojawiła się gdy w grudniu wzrosła intensywność nieprzychylnych uwag wobec ruchu Hizmet, Yesil powiedział, że Sukur odwiedzał Gülena i przekazywał mu, że chce zrezygnować, jednak Gülen odradzał mu takie posunięcie. Yesil dodał też, że posłowie rezygnujący z udziału w partii w trakcie ostatnich dwóch miesięcy działali z własnej inicjatywy. Niezależny deputowany Idris Bal ostatnio oświadczył, iż nie odszedł z partii na polecenie Gülena, i że jeżeli znajda się na to dowody, gotów jest zrezygnować z funkcji posła.
Stwierdzając, że ludność jest polaryzowana przez mowę nienawiści płynącą z ust oficjeli rządowych, Cemal Ussak, członek zarządu GYV dodał, że narastająca od dwóch miesięcy kampania oszczerstw ma długą historię, dodając, że wszelkie negatywne wydarzenia, jakie miały miejsce w Turcji w ciągu ostatnich 3-4 lat, są automatycznie przypisywane ruchowi Hizmet. Ussak oznajmił, że kiedy rozpoczęły się procesy sądowe Ergekonu i Balyoz, niektórzy zdawali się przypisywać zainicjowanie ich przez wspólnotę Hizmet. Następnie dodał, że ktoś próbował również powiązać z ruchem Hizmet proces sądowy dotyczący Wspólnoty Społeczności Kurdyjskich (KCK), domniemanej odnogi wyjętej spod prawa Partii Robotników Kurdyjskich (PKK).
Informacja prasowa przekazana przez Fundację Dziennikarzy i Pisarzy
Przykro jest zauważyć, że nasz kraj stał się ostatnio świadkiem głęboko niepokojących przemian w dziedzinie demokracji i rządów prawa. Ograniczanie wolności wypowiedzi, stawianie przeszkód na drodze do wolnej przedsiębiorczości, naruszające prawo do prywatności nielegalne nagrywanie rozmów, masowe profilowanie ludności wbrew konstytucji, przeprowadzanie czystek wśród urzędników państwowych, dokonywane w drodze nakazów pozasądowych, naciski prasowe, uciszanie dziennikarzy, dyskryminacja, planowane restrykcje w korzystaniu z sieci Internet, próby podporządkowania uczelni wyższych urzędom publicznym, dokonywane przez Zarząd Szkolnictwa Wyższego (YÖK), stosowanie gróźb i nacisków wobec przedsiębiorców, wzmożone wykorzystywanie języka nienawiści, zwiększona liczba oskarżeń o „zdradę”, próby objęcia kontrolą rządu obszarów sądownictwa, itp., wszystko to sprawia, że nasz kraj traci charakter państwa praworządnego.
Utrudniające badanie korupcji interwencje i wypowiedzi polityków są również poważnym ciosem dla praworządności. Artykuł 138 Konstytucji dotyczący niezawisłości sądów został skutecznie pogwałcony. Nawet dyskurs obrany przez polityków seniorów sprowadza się do mowy nienawiści, polaryzując w ten sposób społeczeństwo. Grupy społeczne o odmiennych poglądach są wykluczane i demonizowane. Taki rozwój wydarzeń naraża na ogromne ryzyko pokój społeczny, równowagę oraz ekonomię tego kraju.
Ta sprzeczność z zasadami demokracji i praworządności jest wspólnym problemem wszystkich obywateli, jak i grup społecznych w Turcji. Nie powinno zatem stanowić problemu odgadnięcie, że ten antydemokratyczny i bezprawny kierunek uderza nie tylko w ruch Hizmet, ale też w pozostałe grupy polityczne, cywilne, ideologiczne, etniczne, ekonomiczne oraz religijne, nieulegające kontroli oligarchicznej partii rządzącej.
W zwiazku z tym:
1) W ramach antydemokratycznego kierunku, w którym zmierza kraj, prowadzona jest intensywna kampania linczująca wymierzona w stronę ruchu Hizmet. Wysoko postawieni urzędnicy państwowi i pro-rządowe media dopuszczają się zbrodni nienawiści poprzez nieustanne wysuwanie oszczerczych oraz nienawistnych oskarżeń – łącznie z wykorzystywaniem takich sformułowań jak: „struktury równoległe, „ananasowa republika”, „nielegalna organizacja”, „gang”, „zwolennicy puczu”, „szpiedzy”, „asasyni”, fałszywi mędrcy”, „jałowa świętość”, „fałszywi prorocy”, oraz „czciciele człowieka”. Nasza najnowsza przeszłość obfituje w przykłady tego, jak takie działania prowokują, poniżają, linczują i odwracają uwagę opinii publicznej od korupcji, oraz w jaki sposób mogą one prowadzić do tragicznych wydarzeń. W kraju, gdzie niektórzy młodzi ludzie okrywają swoje ciała całunami i wykrzykują slogany w stylu „Zginiemy, jeśli chcecie abyśmy zginęli”, oraz gdzie niektórzy przedstawiciele władz rozmawiają na temat „jeżących włosy na głowie konwencji państwowych” lub tego „jak można zabijać braci w imię przyszłości państwa”, można się obawiać, że powtórzą się tragiczne wydarzenia z przeszłości.
2) Wzywamy Prezydenta Güla do podjęcia działań przeciwstawiających się zagrożeniu porządku konstytucyjnego, praworządności oraz niezależności systemu sądowniczego. Społeczeństwo oczekuje, że wykorzysta on uprawnienia nadane mu przez Konstytucję do zbadania działań, które czynią prawo dysfunkcjonalnym odnośnie ścigania i karania korupcji. Kluczowym dla prezydenta reprezentującego wspólnotę oraz jedność tego państwa jest przyjęcie konstruktywnego i pro-aktywnego stosunku wobec tego procesu, ponieważ niezbędne jest uniknięcie burzenia pokoju publicznego, spychania państwa w stronę chaosu i linczowania znacznej części kraju przez polityków oraz media. Co najważniejsze, jest to kwestia kluczowa dla osiągnięcia sprawiedliwości.
3) Nieuczciwym i niesprawiedliwym ze strony wyższych urzędników państwowych jest wykluczanie ruchu Hizmet oraz wyznaczanie go celem ataków, pomijając fakt, że ci sami ludzie doradzają nam trzymanie się zasady „domniemania niewinności” odnośnie osób aresztowanych w sprawach o korupcję. Jeśli istnieją konkretne i przekonujące dowody dotyczące oskarżeń o ustanawianie „państwa równoległego”, „gangu”, czy też „nielegalnej organizacji”, praworządność nakazuje kierowanie tych dowodów do właściwych organów sądowych celem ich zbadania. W naszych sierpniowych oraz grudniowych oświadczeniach jasno podkreślaliśmy, że jeśli władze maja jakiekolwiek rzeczowe dowody odnośnie tych zarzutów, powinny niezwłocznie przekazać ją instytucjom sądowym. Zgodnie z powszechnym prawem, powtarzające się wysuwanie przeciw komuś nie popartych dowodami oszczerstw, klasyfikowane jest jako zbrodnia nienawiści.
4) Kierowana w ostatnich miesiącach wobec ruchu Hizmet mowa nienawiści, w oczywisty sposób podważa nasze wspólne tradycje – tradycje, które ukształtowały tak wielu twórców opinii – jak również nasze pragnienie współistnienia, społecznego pokoju oraz zbiorową świadomość. Miliony ludzi wiodących żywot tu i zagranicą, a zwłaszcza mieszkańcy bliskiego Gülenowi miasta Erzurum, doskonale wiedzą, kim jest honorowy przewodniczący naszej fundacji, a także, jakie życiowe zasady wyznaje ten człowiek. Obelgi oraz uwagi ze strony ministra spraw wewnętrznych, wygłszone podczas jego wizyty w Erzurum trudno było pogodzić uprzejmym zachowaniem i ogładą, jakich można by się spodziewać ze strony męża stanu. Zostaną one zapamiętane, jako jedne z najbardziej niefortunnych oświadczeń w historii naszej polityki.
5) Twierdzenie, jakoby wysocy urzędnicy państwowi powiedzieli „ ..w razie potrzeby, możemy redefiniować ten ruch, jako organizację terrorystyczną, wskazując na angażowanie się w jego struktury policjantów i prokuratorów, co pozwoli nam spreparować dowody przeciwko ruchowi Hizmetowi.. ”, o którym wspominaliśmy w grudniu, nie zostało jeszcze zdementowane przez oficjeli rządowych. Prowokacyjny język, bezlitośnie wykorzystywany przez niektórych urzędników oraz podmioty medialne, wzbudził w nas zaniepokojenie wobec możliwych nieczystych zagrywek - wykierowanych w ruch Hizmet. Celowo wytworzone napięcie społeczne toruje drogę do prowokacji. Rosną podejrzenia, że prowokacje mają na celu stworzenie podstaw do przedstawienia ruchu Hizmet w roli organizacji terrorystycznej, zmuszając niektórych ludzi do reagowania nie w nieakceptowalny dla nas sposób. Biorąc pod uwagę fakt, że wolontariusze ruchu Hizmet nie byliby w stanie reagować w taki sposób, obawiamy się, że pewne sztucznie wytworzone sytuacje prowokacyjne mogą być wykorzystane w celu zniszczenia pokoju społecznego w naszym kraju. Należy pamiętać, że wolontariusze wspólnoty Hizmet nigdy nie wykraczają poza ramy konstytucyjne ani poza granice demokratycznie rządzonego państwa prawa, a także, że bez względu na metody stosowane przez ich przeciwników, nie będą oni uciekać się do środków niezgodnych z prawem. Ruch Hizmet poczynił pozytywne i konstruktywne kroki kierując się swymi głównymi zasadami i nadal będzie bronić swych praw w sposób, w jaki robiłby to każdy uczciwy i honorowy obywatel. Jednakże z bożą pomocą i błogosławieństwem, Hizmet nie da się zwieść knowaniom mrocznych sił.
- Utworzono .